30 kwietnia 2010

zoisycik malutki i troszkę frywolnie

3 dni bez internetu, praca seminaryjna na 5, weekend majowy do srody włacznie - mam czas dla siebie - nareszcie! W czelusciach piwnicy znalazłam małe pudełeczko, chyba z dawnych czasów prenumeraty "Skarbów Ziemii", podpisane jako zoistyt. Mały zielony, mieniacy się kamyk, podług wikipedii nawet całkiem rzadki. Jest wisiorkiem. Malutkim. Odrobina srebrnego drutu i kwiatuszkowa przekładka:

Mam ostatnio fazę na koliste wzory frywolitek - tak tez powstały stokrotkowe kolczyki - gdybys miała wzory kolistych serwetek - chętnie się nimi zaopiekuję!


Zrobiłam
tez dwie inne pary - rózyczkowe maluszki, z wzoru który juz podawałam przy okazji bransoletki, oraz prosciutkie split ringowe kolczyki z zielonymi koralikami.


6 komentarzy:

  1. ''Trzymajac w reku kamyk zielony''.bedzie mi dzis chodzic ta piosenka po glowie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle bardzo twórczo, pracowicie . Pozdrawiam i sie zachwycam

    OdpowiedzUsuń
  3. zoisyt śliczny :) no i reszta boska :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie i niezwykle oryginalnie...:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. zielony kamień jest prześliczny, a frywolitki, jak zawsze w Twoim wykonaniu, cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  6. wszystko prześliczne. I mnie zachwycił zielony kamyk

    OdpowiedzUsuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!