11 września 2010

wieje bryzą cappucino

Na zyczenie mojej miłej, zrobiłam renowację puszki znalezionej w "graciarni" za 2 złote. Puszka oryginalnie była w niebiesko-brązowe romby z elementami złotymi, ale farba z niej zeszła mocno, a wewnątrz była przybrudzona. Jako, że uwielbiam puszki ozdabiac, podjełam się stworzenia puszki z morskim motywem. Wakacyjny motyw został wybrany jako adekwatny do zdjęcia (zapikselowałam, ale widnieje na nim usmiechnieta dusza na tle kurortu morskiego). Z zewnątrz pomalowałam na brązowo i dodałam piaskowe przetarcia oraz muszlę. A wewnątrz pomalowałam na bezowo, okleiłam piaskowym materiałem i identyczną muszelke zamiesciałam na dnie. Pod pokrywką same skarby - muszelki, znaczek z zaglowcem, róza wiatrów, wezeł i prawdziwe bursztyny.



Mam nadzieję ze bedzie się podobac solenizantce ze zdjęcia, która w pudełku dostanie tez min. bransoletkę z lawy wulkanicznej, drewna i japisu cappucino. Bransoletka całkiem jest cięzka, kule jaspisu (te wieksze) mają aż 25 mm! Projekt ten jest bardzo mocno inspirowany tą bransoletką,na co mam pełna zgodę wraz z wręcz błogosławienstwem autorki - Ani "Pianki". Na zdjęciu umieciałąm tez pudełeczko w jakie bransoletkę zapakowałam - mam swoisty fetysz pudełkowy, ale to innym razem:)



Dzisiaj
w południe wyruszyłam na poszukiwania Koroneczki, ale względy zdrowotne nie pozwoliły jej na obecnosc na jarmarku franciszkanskim - za to spędziłam przyjemne chwile na fontannie (i nie tylko) z Nami i Meduzą:) Miło było sobie pofrywolitkowac troszke.

1 komentarz:

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!