7 października 2015

peyotem szyte w Woziwodzie

W Borach Tucholskich miałam przyjemność prowadzić zajęcia z plecenia bransoletek ściegiem peyote. Wybrana została trudniejsza wersja peyote odd count czyli nieparzysty. Powstało kilka pierścieni, bransoletek z rantem metalowym lub też bez niego:) Sama uszyłam dwie bransoletki które trafiły na nadgarstki utalentowanych Artystek:) A, że archiwizacja prac musi być - otrzymałam zdjęcia bransoletek.

Chronologicznie pierwsza powstała ta, która wpadła w oko Gosi - Pillow Design. 
Wykonana z MD matte jet ab oraz TT nickel.
 Fot. Małgorzata Sowa

Druga trafiła do Agnieszki - Ekologika. Delikatna kolorystyka to koraliki TT bronze, lustered opaque navaho white i MD opaque cool mint.

  Fot. Agnieszka Sadowska - Konczal

Peyotem uszyłam też ubranko na pomadkę, prezent dla wyjątkowej Kasi - Skarby Natury.
Zastosowane koraliki to TT opaque white, silverlined lt sapphire, silverlined sapphire oraz MD duracoat galvanized gold. Wzór o TU. 


4 komentarze:

  1. Wpadłam do Ciebie przypadkiem i zobaczyłam w tym poście ubranko na pomadkę, potem znalazłam inne wzory i wiesz co ? Kobieto to jest genialne. Piękna robota, zazdroszczę, że ja takiego "ubranka" na pomadkę nie posiadam.

    Zapraszam na Linkowe Party http://totkalove.blogspot.com/2015/10/link-party-1-zaczynamy-zabawe.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!